01
20131.06.2013 to nie tylko radosny dzień dla dziecka.
To również ślub Karoliny i Marcina.
Dlaczego mnie wybrali na fotografa swojego wydarzenia.
Jak sami powiedzieli po obejrzeniu prac wybrali nas.
Po wstępnej rozmowie ze mną i Gosią Falecką z którą współpracuje zadzwonili i powiedzieli, że spotkanie ich tylko utwierdziło o właściwym wyborze fotografów.
My również wybraliśmy dobrze młodych.
Jak wiedzą moi znajomi nie robię wszystkich zleceń i to niezależnie od finansowej strony.
Nie ma chemii między nami to szkoda nas i młodych.
W tym wypadku ponownie okazało się że nasz team młodzi+fotografowie zostali dobrani znakomicie.
Wielki wkład w całą uroczystość mieli rodzice młodych oraz goście.
Przesympatyczni ludzie, bardzo pogodni i bardzo życzliwi.
Który fotograf żegna się z młodymi i rodzicami na tzw misia.
Pozwolę sobie dodać, że pan młody miał na imię Marcin.
Jak dotąd Marciny to wyjątkowi goście.
W zeszłym roku dwóch takich poznałem.
Świetna współpraca.
Marcin z tego ślubu bardzo pasuje do mojej galerii Marcinów.
Pozdrówka i jeszcze raz wielkie dzięki.